Materiał,któty często wykorzystywano do budowy zamków Zobacz odpowiedzi Reklama Reklama matiwilk1 matiwilk1 Z kamieni i cegieł a najpierw z drewna
Po zarysowaniu tła należy wreszcie przyjrzeć się zmianom zachodzącym w krzyżackim budownictwie zamkowym. W końcu XIII i na początku XIV w. przystąpiono do budowy wielu murowanych zamków, zastępujących starszą sieć warowni drewniano-ziemnych. Równolegle prowadzono dalsze prace na wcześniej rozpoczętych obiektach murowanych.
Stiuk wenecki może stanowić także ciekawe wykończenie dla filarów i różnego typu dodatków architektonicznych. Jest to bowiem taki materiał dekoracyjny, który może zamienić każdą surową powierzchnię w piękny i bardzo gustowny element. Pokryty stiukiem weneckim zawsze będzie wyglądać on na niezwykle dopracowany.
Perła małopolski – Zamek w Niedzicy. Średniowieczna warownia znajdująca się na terenie województwa małopolskiego, w miejscowości Niedzica-Zamek to jeden z piękniejszych zamków w Polsce. Wzniesiony w 1310 roku na rozkaz Karola Roberta, króla Węgier, początkowo stanowił strażnicę graniczną, z czasem jednak rozrósł się do
Naukowcom z Wiednia udało się opracować zupełnie nowy materiał o wartości zT równej ok 5..6. Jest to cienka warstwa stopu żelaza, wanadu, wolframu i aluminium nałożona na kryształ krzemu. Nowy, bardzo wydajny materiał może zrewolucjonizować rynek zasilaczy czujników, szczególnie na rynku bezprzewodowych sieci czujników.
Do budowy murków oporowych wykorzystuje się różne materiały – łupki i kamienne ciosy, otoczaki, kształtki betonowe, cegły klinkierowe, a także beton układany w szalunku. Murki oporowe murowane. Murki oporowe murowane buduje się z kamieni, cegieł klinkierowych i kształtek betonowych ułożonych na fundamencie.
. Architektura swoje początki znalazła już w epoce prehistorycznej. Znaleziska archeologiczne są dowodem na tworzenie, pewnie nieświadomie, dzieł sztuki. Obrazy na ścianach przedstawiają sceny z polowań, najbardziej jasne do odczytania nie są sylwetki ludzi, lecz zwierząt. Niektórzy twierdzą, że malowidła powstawały przez szamanów, którzy w ten sposób przedstawiali własne postrzeganie świata i wierzenia religijne. Najstarsze znalezione malunki mają już ponad 40 tysięcy lat i znajdują się w Indiach. Zmiana trybu życia z koczowniczego na osiadły spowodowała, że ludzie zaczęli eksperymentować z użyciem materiałów, z dekoracją szałasów, głównym źródłem oczywiście były wtedy dary, jakie ofiarowywała im przyroda. Wykorzystywano skóry upolowanych zwierząt oraz nazbierane drzewo. Wszelkie malowidła i zdobienia miały charakter religijny, często poświęcone wyznawanym w tamtych czasach bogom. Największy rozwój architektury można zauważyć, obserwując historię starożytnej Grecji. Głównym materiałem budowlanym był kamień, którego było bardzo dużo na tamtych terenach. Budowle starożytnej Grecji charakteryzowały się kolumnami (w stylu doryckim, jońskim, korynckim), których zadaniem było podtrzymać spadzisty dach oraz pełniły funkcję dekoracyjną. Stawiane obiekty budzą zachwyt do dziś, ich wielkość powoduje, że zapieramy dech w piersiach, a liczne zdobienia cieszą nie jedno oko. Najpopularniejszą budowlą starożytnej Grecji, która zachowała się do dziś, jest teatr w Epidauros w mieście Argolida na Peloponezie. Natomiast w starożytnym Rzymie skupiono uwagę na konstrukcję, zapoczątkowano wtedy budowle na planie koło (rotunda) oraz budowle na planie prostokąta. Przykładem pierwszej z nich jest Panteon, świątynia poświęcona wszystkim rzymskim bogom. Nowymi rozwiązaniami wprowadzonymi przez rzymian było sklepienie kolebkowe i krzyżowe, łuk oraz kopuła. Do budowy wykorzystywano cegłę, którą łączono z użyciem wody z cementem. Starożytni rzymianie, kreując własny styl, wzorowali się na istniejących już kanonach. Stawiane przez nich budowle swoją wyjątkowość zawdzięczają przede wszystkim obmyślanym technikom. Najpopularniejsze rzymskie obiekty to: akwedukty (ich zadaniem było zaopatrywanie mieszkańców w wodę pitną), świątynie (np. świątynia Jowisza), wcześniej wspomniany Panteon, amfiteatry, Circus Maximus, Koloseum i łuki triumfalne. Nastały też czasy, kiedy architektura stała się prawdziwą sztuką. Pierwszym przykładem jest styl romański, który rozpoczął się w średniowieczu. Tak jak i w poprzednich stylach, tak i tu duży wpływ miała religia, a dokładnie chrześcijanizm. Zastosowanie miał przy budowie kościołów oraz bazylik. Charakterystycznymi cechami architektury romańskiej były: budowle pełniły funkcję obronną małe i wąskie okna z półkolistym łukiem sklepienie kolebkowe lub krzyżowe znikoma ilość zdobień brak wymyślnych form grube mury kamień, jako materiał budowlany ponure wnętrza Kolejny styl, który rozwinął się we Francji w połowie XII wieku to styl gotycki. Obok świeckich budowli zaczęły się pojawiać domy, hale targowe, a nawet zamki. Rozpoznawalną cechą kościołów tamtych czasów były strzeliste wieże oraz stosowanie sklepień krzyżowo-żebrowych. Wieże o spiczastym czubku, według wierzeń, miały zbliżać do Boga oraz odwzorowywać jego potęgę. W porównaniu do stylu romańskiego styl gotycki był bardziej delikatny i lekki, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Duże okna, często ozdobione pięknymi, kolorowymi witrażami, wprowadzały do wnętrza światło, a smukłość budowli nadawała całości pewnej harmonii. Stylem, można by powiedzieć doskonałym, był styl renesansowy, zwany odrodzeniowym. Nawiązywał do antyku, zachowując równowagę i porządek w połączeniu ze sobą wszystkich elementów. W związku z tym, że w renesansie religia odeszła na dalszy plan i to człowiek stał się najważniejszy (humanizm), zwiększa się ilość stawianych rezydencji, pałaców, czy też budynków publicznych. Powróciły kolumny, nadając budowlom elegancji i majestatyczności. Stosowano motywy geometryczne oraz roślinne. Freski i fryzy zdobiły ściany, lecz bez przepychu, zachowując odpowiednie proporcje. W połowie XVI rozwinął się styl barokowy, który wprowadził wiele chaosu w dotychczasową architekturę. Był całkowitą sprzecznością stylu renesansowego. Bogactwo zdobień i zastosowanie efektu światłocienia (uzyskane poprzez wygięcie elewacji i gzymsów) nadaje ciężkości budowany, obiektom. Znów powrócił motyw religii, próbowano przez wielkość budowli udowodnić potęgę Boga. Na ścianach widniała duża ilość malunków, które przedstawiały historię biblijne. Kolorem dominującym w stylu barokowym było złoto, które podkreślało władzę Kościoła nad ludem. Stylem, który czerpał inspiracje z architektury starożytnej Grecji i Rzymu był klasycyzm. Pod koniec wieku XVIII, kiedy styl ten na dobre zaczął rozwijać się w Europie zaczęto stawiać budynki użyteczności publicznej, teatry, szkoły, szpitale. Wzorując się na sztuce starożytnej zaczęto odtwarzać rzeczywistość, bez wyolbrzymiania formy nad treścią (mimesis), dbano o symetrię i zachowanie odpowiednich proporcji. Klasycyzm uważa się za ostatni styl w architekturze. Później powracano do wielu z nich, mieszając je i udoskonalając.
Materiał Partnera Przywieszki do suwaków nie tylko pozwalają wygodnie zapinać i rozpinać zamek błyskawiczny. To także istotny element ozdobny odzieży, zwłaszcza w przypadki bluz i kurtek. Wyjaśniam jaką jeszcze funkcję, poza zapinaniem, pełnią przywieszki do suwaków. Zamek błyskawiczny (w obecnej wersji) został wynaleziony w 1913 roku przez szwedzkiego inżyniera Gideona Sundbacka. Na początku wykorzystywano go wyłącznie do kombinezonów lotniczych, ale już na przełomie lat 20. i 30. szturmem przedarł się do mody odzieżowej. Dzisiaj w różnych wariantach zamki błyskawiczne znajdziemy już nie tylko w spodniach i odzieży, ale także plecakach, torebkach, poszewkach i dziesiątkach innych produktów materiałowych. Oczywiście jak każdy element ubioru zamek błyskawiczny również ewoluuje. Najnowszym udoskonaleniem tego ponadczasowego rozwiązania jest zastosowanie przywieszek do suwaków. Ich zadaniem jest przede wszystkim ułatwianie zapinania i rozpinania zamków, dzięki wygodniejszemu uchwyceniu suwaka. Jednak projektanci ubrań szybko zauważyli jeszcze inne zastosowanie przywieszek – jako ciekawego i przyciągającego uwagę elementu dekoracyjnego. Dzięki niemu smutne, metalowe suwaki mogą zmienić się w bardzo intrygujący element odzieży o nieoczywistym kształcie. Przywieszki do suwaków jako gadżet reklamowy Dzięki dużej dowolności w wybieraniu kształtów i kolorów, przywieszki do suwaków szybko stały się też doskonałym miejscem na ekspozycję nazwy albo logo firmy. Szczególnie w przypadku bluz i kurtek, które mogą mieć nawet po kilka suwaków. Ich zaletą jest możliwość umieszczenia znaków firmowej przynależności w sposób nienachalny, ale widoczny. Bardzo często na dodatkowe przywieszki do suwaków decydują się firmy zatrudniające hostessy, pracowników stacji paliw, kelnerów albo baristów. Jakie są rodzaje przywieszek do suwaków? Na koniec należy dodać, że mówiąc o przywieszce do suwaka nie mamy na myśli jednego konkretnego rodzaju przywieszek. Istotnym kryterium podziału jest w tym przypadku rodzaj mocowania. Jak wyjaśnia pracownik firmy Imar: Ze względu na mocowanie wyróżniamy między innymi: przywieszki na sznurku, przywieszki z metalowym uchwytem, dwustronne oraz przywieszki mocowane metalowym nitem. Jeżeli do rodzajów mocowania dodamy jeszcze różnorodność kształtów przywieszek, wówczas zyskujemy bardzo kreatywny i wszechstronny patent odzieżowy, który zmieni zwykły suwak w element identyfikacji wizualnej naszej firmy. Dziękujemy za ocenę artykułu Błąd - akcja została wstrzymana Przeczytaj także Porady Sprawdzone metody nawadniania ogrodów Wszyscy wiemy, że rośliny do wzrostu i rozwoju potrzebują wody. Jednak w przypadku większych ogrodów czy bardziej wymagających gatunków roślin zwykła konewka czy wąż może nie wystarczyć. Nie każdy ma... Motoryzacja Klasyka gatunku - smart fortwo Smart fortwo nie jest zwykłym dużym i przestronnym autem. To sprytny maluch, który wciśnie się wszędzie, a swoją zwrotnością zawstydzi nawet motocyklistów. Jeżeli chcesz wyobrazić sobie, jak mały...
post z 23 lutego 2014 Aby w średniowieczu można było wybudować sobie zamek lub umocnienia obronne potrzeba było uzyskać na to zgodę władcy. Zasada taka obowiązywała prawie w całej ówczesnej Europie a jej początki sięgały państwa rzymskiego. Władca mógł pozwolić lub zakazać stawiania budowli obronnej a nie zastosowanie się do zakazu mogło skutkować zburzeniem takiej „samowoli”. Wydając jednak zgodę na postawienie zamku mógł stawiać różne warunki. Np. król Kazimierz Wielki za wydanie takiego dokumentu zastrzegał w nim, że podczas wojen czy innego zagrożenia na zamku mogą stacjonować jego wojska. W czasie gdy wojny i bunty były prawie na porządku dziennym, wydanie takiego przywileju było pewnym ryzykiem dla panującego lecz z drugiej stronny im więcej obronnych budowli tym mocniejsze stawało się księstwo czy państwo. Początkowo prawie wszystkie budowane zamki miały charakter obronny i służyły do schronienia się w nich podczas napadów. Dopiero w późniejszych latach stopniowo zmieniało się ich zastosowanie z typowo obronnego na obronno – mieszkalne, gospodarcze czy administracyjne aż w końcu obronność została zastąpiona wygodą i przepychem i dawne zamki zaczęły popadać w ruinę. Nadszedł czas budowy pałaców. Zakon krzyżacki na zdobytych przez siebie ziemiach, na mocy wydanego przez cesarza przywileju nie potrzebował żadnego pozwolenia na wznoszenie umocnień. Wyjątkiem był tzw. „Przywilej chełmiński” gdzie zakon rezygnuje z budowy zamków na terenie miast objętych tymże układem. Natomiast całe pozostałe ziemie leżące poza tym obszarem były do ich dyspozycji po ich zagarnięciu. Postawienie na nich zamków początkowo było sprawą dość prostą gdyż za główny budulec służyło drewno a tego w tamtych rejonach było pod dostatkiem. Również nie było większych kłopotów z robotnikami gdyż przywilej grodowy jaki posiadali dawał im prawo do egzekwowania od poddanych świadczeń odrobkowych, oczywiście darmowych, na rzecz budowy i naprawy zamków. Lecz to nie wystarczało aby zapewnić sobie darmową siłę roboczą. Trzeba więc było jeszcze odpowiednio prawnie się zabezpieczyć. W kolejnych wydawanych więc przywilejach czy to lokacyjnych czy różnych aktach nadań, ustalane były obowiązkowe świadczenia na rzecz wydających dany dokument. I tutaj możemy zauważyć, że Krzyżacy mieli „łeb nie od parady” czy noszenia hełmów. Otóż świadczenia na rzecz zamków nie były podane jako ogólne zobowiązania odrobkowe a podchodziły pod powinność wojskową czego następstwem była nieograniczona w czasie i miejscu służba wojskowa. Szczególnie w dokumentach akcentowano jej ponadregionalny i ogólnokrajowy charakter. Pozwalało to Zakonowi na budowę nowych warowni w miejscach słabo lub wcale nie zaludnionych a skierowani do nich ludzie wykonywali zwykle najcięższe prace jak kopanie fundamentów, rowów, fos czy transport materiałów. Taki system wykorzystania niewykwalifikowanej i darmowej siły roboczej zaczynał być jednak przestarzały. W innych regionach Europy doszli jednak do wniosku, że lepszym budowniczym jest rzemieślnik znający się na danej pracy i odpowiednio opłacany niż darmowy i robiący z przymusu. W końcu i Krzyżacy także doszli do tego wniosku ale i darmowa siła robocza także była wykorzystywana i przyjąć można, ze stanowiła prawie połowę zatrudnionych przy danej budowli. Najważniejszą czynnością związaną z budową nowego zamku było wybranie odpowiedniego miejsca. Inaczej wyglądało to gdy zamek miał stanąć na terenie nie zagospodarowanym a inaczej gdy w okolicy stały już jakieś budynki. Miejsce pod nowy zamek było dokładnie sprawdzane i mierzone. Baczną uwagę zwracano na możliwość transportu budulca, na jakość gruntu czy na poziom wód z wiosennych roztopów. Planowano położenie danych budynków, tam czy rowów. Po wybraniu odpowiedniego miejsca następnym etapem budowy było gromadzenie materiałów budowlanych oraz prowadzenie prac przygotowawczych. Przy ówczesnych możliwościach transportowych i drogach (a czasem ich braku) takie zebranie odpowiedniej ilości materiału zajmowało kilka lat. Gdy miejsce było bardziej „cywilizowane” trwało to znacznie krócej. Jedną z pierwszych czynności to wykopanie fundamentów pod przyszłe budowle. Zlecano je zawodowym kopaczom a do pomocy mieli ludzi niewykwalifikowanych. Nie zawsze trafiano na dobry grunt i trzeba było odpowiednio zabezpieczać wykopy za pomocą pali lub rusztów. Do wbijania pali używano urządzeń mechanicznych tzw. kafarów. Ten sposób wbijania stosowany jest do dzisiaj lecz służą do tego bardziej nowoczesne maszyny jednak zasada jest taka sama. Średniowieczny plac budowy chyba nie różnił się zbyt wiele od obecnego. Oczywiście inne były materiały, z których wykonane były potrzebne narzędzia lecz służyły one do podobnych celów. Do stawiania murów wykorzystywano rusztowania z drewna, których było dwa rodzaje – sztandarowe i podwieszane. Do sztandarowych potrzebne było drewno lepszego gatunku i to czasami musiano jednak sprowadzać z odległych miejsc natomiast podwieszane wykonywano z drewna będącego w pobliżu miejsca budowy. Oprócz rusztowań potrzebne były także różnego rodzaju taczki (wywożenie ziemi czy gruzu, dowóz cegieł, kamieni, piasku itp), nosidła czy pojemniki, dźwigi do pionowego transportu, powrósła (do łączenia rusztowań) itp. Dźwigi lub żurawie stawiane były na miejscu przez cieśli lub stolarzy a wykorzystywano przy tym drewno, liny, pręty żelazne, koła. Stosowane żurawie były dwojakiego rodzaju – zwykłe i tzw. deptakowe. Zorganizowanie takiego placu budowy było jednak dość kosztowne. Ówczesne narzędzia budowlane Inną sprawą byli zatrudnieni przy budowie rzemieślnicy. Korzystano z usług, jak już wcześniej wspomniałem, kopaczy później murarzy, kamieniarzy, cieśli, stolarzy, dekarzy, lepiarzy (wykonywali podłogi), zdunów. W każdej z tych grup był mistrz, który miał kilku własnych czeladników a do pomocy dostawał jeszcze innych robotników i oni wykonywali dane prace. Tak więc jedni rozrabiali zaprawę, drudzy ją donosili murarzom, inni podawali cegłę czy kamienie. Ciekawostką może jest to, że np. murarze mieli zakaz dostarczania na plac budowy materiałów, z których wykonywali swoje prace. Tym zajmowały się inne grupy. Tak więc był konkretny podział prac budowlanych i żaden z rzemieślników nie chodził drugiemu na „jego teren” pomimo, że był on czasami bardzo blisko związany z jego specjalnością. Dźwig deptakowy Dość ciekawy jest sam sposób stawiania zamku krzyżackiego. Było kilka ich sposobów. Jeden z nich to taki gdy murarz stawiał zewnętrzną ścianę o grubości jednej cegły (właściwie o grubości połówki cegły gdyż kładzione one były wzdłuż muru) następnie stawiany był w pewnej odległości drugi mur, wewnętrzny o takiej samej grubości a powstałą miedzy nimi przestrzeń wypełniano gruzem i zaprawą. Inny sposób to wybudowanie z cegły ściany zewnętrznej a ścianę wewnętrzną wznoszono z drewna i wypełniano cegłą lecz najczęściej do jej wypełnienia służyła glina. Była to tzw. ściana szkieletowa. Po postawieniu murów na całą planowaną wysokość wszystko przykrywano dachem i dopiero wtedy przystępowano do budowy sklepień i ścian działowych. Dach składany był na osobnym placu i montowany „na sucho”. Potem go rozbierano i zakładano na stojące już mury. Do krycia dachu używano dachówek, słomy lub gontów a zdarzało się, że wykończano go dębowymi rynnami. Prace wykończeniowe to między innymi wykonywanie posadzek i polep. Posadzki z płytek ceramicznych lub cegieł stosowano w pomieszczeniach bardziej reprezentacyjnych natomiast polepy z gliny stosowano w pomieszczeniach mniej znaczących. Okna montowano na dwa sposoby. Jeden z nich to umieszczenie szyby bezpośrednio w murze w przygotowanych wcześniej wycięciach i przytwierdzenie jej zaprawą murarską a drugi to umieszczenie szyby w drewnianej, nie otwieranej ramie i przytwierdzenia całości do ściany za pomocą okuć żelaznych i zaprawy murarskiej. Podobnie mocowano znajdujące się w wielu kaplicach zamkowych witraże, które wykonywali tzw. witrażownicy. I wtedy, tak jak i obecnie, do różnicy zdań dochodziło przy rozliczaniu prac. Pomimo wcześniej podpisywanych umów i kontraktów po wykonanej usłudze i pomiarach rzemieślnik wyliczył inną kwotę a zleceniodawca inną. W takiej sytuacji posyłano po eksperta, który spór rozstrzygał. Artukuł powstał na podstawie książki Mariana Arszyńskiego „Budownictwo warowne zakonu krzyżackiego w Prusach (1230-1454)”
Na prezentacje na historię potrzebuje : "Jakie bryły były wykorzystywane podczas budowy zamków".Wiem że prostopadłościan ale prosze o więcej przykladów.(podajcie nazwę bryły i zamek w który nią dodać że jak piszecie nazwe bryly to jaki to materiał budowlany, piszecie ostrosłup napiszcie jaki materiał budowlany z tą bryłą jest o nie pisanie odpowiedzi typu kwadrat,równoleglobok bo bedzie to uznawane jako Bezsensowna odpowiedź.
Nowy SączGotycki zamek królewski, później rozbudowany Ocena zabytkuMożesz ocenić: Nowy Sącz (woj. małopolskie) - Gotycki zamek królewski, później rozbudowany Opis i stan obecny Zamek sądecki stał na skarpie w obrębie fortyfikacji miejskich w widłach dwóch rzek: Dunajca i Kamienicy. Kiedyś zamek posiadał dwie baszty narożne, wieżę, budynek mieszkalny i przedzamcze. Do dzisiaj zachowały resztki murów zamkowych, miejscami o wysokości kilku metrów oraz zrekonstruowana Baszta Kowalska, w której niekiedy urządzana jest jakaś ekspozycja - normalnie wejścia do niej nie ma. Basztę ozdobioną attyką nie powinno zaliczać się do zamku, lecz do fortyfikacji miejskich, przylega do niej mur z gankiem strzelniczym. Całość tworzy obecnie malowniczy park miejski. Niektórzy mówią o zrekonstruowaniu całego zamku, podobnie jak zrobiono to przed wojną, ale na razie brak na to środków. Przedwojenne zdjęcie zamku autorstwa J. Gawłowskiego Plany i rekonstrukcje Plan zamku Nowy Sącz wg zachowanych fundamentów. A - zamek, B - Baszta KowalskaŹródło: Zamki i dwory obronne ziemi krakowskiej, Marian Kornecki, Kraków 1966 Wizualizacja zamku sądeckiego po przebudowie renesansowej dokonanej przez starostów Lubomirskich po pożarze w 1611 roku Źródło: Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego i serwis Historia, wydarzenia Murowany zamek sądecki wzniesiono na początku XIV w. z inicjatywy Wacława II Czeskiego, na miejscu istniejącej już drewnianej strażnicy. Do budowy użyto ponoć kamieni pochodzących z grodu w Naszacowicach. W połowie XIV w. zamek rozbudował król Kazimierz Wielki, stąd często temu władcy przypisuje się jego fundację. Warownia została sprzężona z fortyfikacjami miejskimi i była siedzibą kasztelanii. Zamek Nowy Sącz na drzeworytach M. Marynowskiego z 1840 r. Koronowani goście Od początku swego istnienia zamek w Nowym Sączu był miejscem wielu odwiedzin i ważnych spotkań koronowanych głów. W 1370 r. przyjechał tu owacyjnie witany Ludwik Węgierski obejmujący tron polski, w 1384 r. zatrzymała się w drodze do Krakowa królowa Jadwiga. Władysław Jagiełło kilkakrotnie spotykał się tutaj z księciem litewskim Witoldem i królem węgierskim Zygmuntem Luksemburczykiem, w 1409 r. opracowano plany wojny z Krzyżakami. W 1424 r. zawitał tu król duński Eryk, w 1440 r. goszczono metropolitę kijowskiego Izydora, a następnie króla Władysława Warneńczyka. W 1471 r. przebywał w Nowy Sączu król Kazimierz Jagiellończyk z żoną i całym dworem, a w 1494 r. - król Jan Olbracht przeczekał w zamku powódź, która uniemożliwiła jego podróż na Węgry. lata 1350-1360 - budowa zamku sądeckiego. Posiadał wtedy przynajmniej jedną wieżę i piętrowy budynek mieszkalny dołączony do murów miejskich. Na południu znajdowało się przedzamcze gospodarcze. Nie wiadomo dokładnie jak warownia oddzielona była od miasta, prawdopodobnie fosą i murem z bramą 1376 r. - w imieniu swojego syna Ludwika Węgierskiego, Elżbieta Łokietkówna zorganizowała na zamku wielki festyn dla polskiego rycerstwa 1395 r. - często odwiedzający Nowy Sącz Władysław Jagiełło powiększył zamek lata 1469-1470 - w zamku, pod opieka Jana Długosza i humanisty włoskiego Filippo Bounaccorsi-Kallimacha, przebywali synowie króla Kazimierza Jagiellończyka - Władysław, Jan Olbracht, Kazimierz, Aleksander 1522 r. - pożar zniszczył budowlę 1590 r. - starostwo sądeckie przypadło z krótkimi przerwami na blisko 150 lat rodowi Lubomirskich. Rezydowali w tutejszym zamku 1611 r. - zamek został spustoszony przez kolejny wielki pożar. Wiadomo, że w tym okresie posiadał 1 wieżę, 2 baszty narożne i 25 komnat lata 1611-1615 - Sebastian i Stanisław Lubomirscy przeprowadzili odbudowę i rozbudowę zamku w stylu renesansowym wg projektów Macieja Trapoli. Miał wtedy już 40 bogato wyposażonych komnat. Od strony Dunajca powstał drugi łańcuch murów. Od miasta oddzielała go Brama Grodzka 1655 r. - zamek w Nowym Sączu mocno ucierpiał podczas działań wojennych w czasie "potopu" i nigdy nie odzyskał już dawnej świetności lata 1754 - 1784 - starostą sądeckim był Stanisław Małachowski, późniejszy Marszałek Sejmu Czteroletniego i współtwórca Konstytucji 3 Maja 1768 r. - następny pożar zniszczył zamek, wywołał go przemarsz konfederatów barskich i ich nieostrożność. Kolejny pożar wybuchł rok później, warownia całkowicie już straciła stropy Zamek Nowy Sącz na drzeworycie według rysunku Kostrzewskiego, Tygodnik Illustrowany 1861 1785 r. - władze austriackie, które przejęły majątki królewskie częściowo odremontowały zamek, aby wykorzystać go na biura policji. Następnie rozebrano mury i baszty miejskie 1813 r. - powódź podmyła zamek. Zawalił się łańcuch murów z basztą od zachodu 1838 r. - Austriacy odbudowali północną część zamku i urządzili w nim koszary i magazyny wojskowe. Następnie wykorzystywano go także jako więzienie Rekonstrukcja zamku w Nowym Sączu - odbudowanego po pożarze w latach 1611-1616. Źródło: Nowy Sącz, Przewodnik po zabytkach, PTTK "Beskid", Nowy Sącz 1994 r. 1848 r. - zamek został odsprzedany miastu, które wydzierżawiło go pułkowi piechoty austriackiej 1905 r. - zrujnowana budowla została częściowo odbudowana wg planów Zenona Remiego. Kolejne próby odbudowy obiektu były podejmowane już w Polsce niepodległej 1938 r. - zamek został odbudowany, urządzono w nim Muzeum Ziemi Sądeckiej lata 1939-1945 - Niemcy zajęli zamek i zamienili na koszary z dużą ilością materiałów wybuchowych. Niestety, z tego powodu pod koniec wojny Polacy wysadzili go w powietrze. Zamek przestał istnieć 1959 r. - zabezpieczono resztki zamku sądeckiego i zrekonstruowano Basztę Kowalską 2009 r. - władze miejskie podjęły decyzję o odbudowie zamku, poprzedzonej gruntownymi pracami archeologicznymi 2016 r. - rozpoczęto prace konserwacyjne obejmujące Basztę Kowalską i przyległe mury, grożące zawaleniem. W Baszcie ma powstać małe muzeum obejmujące 2 pomieszczenia 2018 r. - prace zostaną zakończone w czerwcu, ale ogrodzono pozostałą część ruin przygotowując je do kompleksowych badań archeologicznych. Przypadkowo odkopano też mur o grubości 70 cm zamykający dziedziniec od strony miasta oraz duży fragment renesansowego portalu. Zamek Nowy Sącz na litografii M. B. Stęczyńskiego z 1846 r. Potop szwedzki O Nowym Sączu z przeżywającym po odbudowie ponowne czasy świetności zamkiem, głośno stało się podczas początkowej fazy "potopu szwedzkiego". Było to bowiem pierwsze większe miasto, które usunęło okupantów jeszcze w roku 1655. We wrześniu przyjechał tu wraz z niewielką świtą uciekający ze stolicy król Jan Kazimierz. Zamieszkał oczywiście w zamku. Aby utrudnić przemarsz wojsk szwedzkich kazał zniszczyć przeprawy promowe przez Dunajec w Kurowie. Następnie wyjechał do Czorsztyna. Stamtąd rozkazał mieszczanom sądeckim poddać się Szwedom, choć fortyfikacje miejskie były potężne i w dobrym stanie. Król nie chciał jednak doprowadzić do zniszczenia pięknego miasta. Nowy Sącz został więc zajęty i przez miesiąc rządzony z zamku przez Jerzego Forgwella, który utrzymywał w mieście jako taki porządek. Wszystko zmieniło się za następnego zarządcy - Steina, który nakazał rabować ludność i nakładał ogromne kontrybucje. Szwedzkim zwyczajem zbezczeszczone zostały nawet groby w podziemiach kolegiaty, gdzie szukano skarbów. Oburzyło to mieszczan i pobudziło do działania. W pobliskiej Nawojowej stacjonowała prywatna piechota starosty Konstantego Lubomirskiego, uczyniono tam więc punkt zborny dla uciekinierów z miasta. Planowano zająć strategiczną wieś Dąbrowę opanowaną przez zdradzieckich arian i stamtąd ruszyć na Nowy Sącz. Stein jednak dowiedział się o tych planach i wyruszył do Dąbrowej pozostawiając w mieście doborowy oddział swojego wojska. Chłopi i mieszczanie spod Nawojowej pod dowódcą Wąsowiczem postanowili tymczasem odbić Nowy Sącz i dzięki włączeniu się do walk większości mieszczan miasto zostało zdobyte, a następnie obronione przed powracającymi oddziałami Steina, które mocno napierały na zamek i Bramę Krakowską. Na odsiecz mieszczanom przybyły regularne wojska Lubomirskich - wspomniany oddział piechoty nawojowskiej pod wodzą Felicjana Kochowskiego i spiskiej pod wodzą Jana Gerlichowskiego, który przybył z Lubowli. Zwycięstwo było całkowite, wielu Szwedów zginęło, odebrano też zagrabione łupy. Legendy i podania Z powyższymi wydarzeniami łączy się podanie o tym jak szwedzki oficer dragonów Pontus de la Garde zakochał się w miejscowej dziewce Basi. Kiedy dowódcy szwedzcy postanowili spalić niebezpieczne dla nich miasto i rozkazali już wojsku gotować się do rzezi, oficer nie mógł znieść, że jego kochanka wraz z rodziną zginie więc ostrzegł ją o zbliżającym się ataku. Basia podzieliła się tę wiadomością z mieszczaństwem, które miało teraz czas uprzedzić Szwedów. Jak już wspomniano wraz o okolicznymi chłopami ruszyli oni na Szwedów. W walkach zginęła Basia obok swego ukochanego, ale miasto dzięki jej postawie zostało wyzwolone. Pocztówka z 1938 r. Legenda związana z zamkiem dotyczy źródełka, które wypływało u podnóża Baszty Kowalskiej. Woda z niego nigdy nie zamarzała i miała siarkowy smak. W jego pobliżu straż na zamku pełnili młodzi i odważni rycerze. Co jakiś czas jednak któryś z nich znikał bez wieści. W końcu znalazł się śmiałek, który uzbrojony w halabardę, święconą kredę i różaniec stanął nieopodal źródełka. Kredą zakreślił wokół siebie krąg i czekał co się wydarzy. Po północy usłyszał piękne śpiewy, muzykę i wyłaniające się ze źródełka nimfy, które zapraszały go do tańca. Zrozumiał, że to one były przyczyną zguby rycerzy i nie wychodząc z poświęconego kręgu rzucił do źródełka różaniec. Woda zasyczała, a nimfy przemieniły się w obrzydliwe czarownic i odleciały w noc. Niestety po źródełku nie ma dziś śladu, zostało podobno zasypane podczas wybuchu w 1945 r. Zdjęcie dziedzińca zamku Nowy Sącz z 1940 r. Informacje praktyczne KONTAKT brak CZAS Pobieżne oglądnięcie trwa około 15 min. WSTĘP Wolny Położenie i dojazdPołudniowa część woj. małopolskiego. 65 km na południowy zachód od Tarnowa, 100 km na południowy wschód od Krakowa. Zobacz na mapie. Ruiny leżą w północno-zachodniej części miasta tuż koło dużego skrzyżowania i mostu prowadzącego do Limanowej. Parking dla samochodów jest bardzo blisko, lecz trzeba płacić. Niestety Nowy Sącz jest jednym z najbardziej niegościnnych dla turystów miast jakie widziałem. Wszędzie obowiązuje strefa płatnego parkowania i wokoło szwendają się parkingowi pobierający haracz. Współrzędne geograficzne:Otwórz w: Google Maps, Bing Maps, Openstreet Maps format D (stopnie): format DM (stopnie, minuty): 49° 20° format DMS (stopnie, minuty, sekundy): 49° 37' 20° 41' Bibliografia Guerquin Bohdan - Zamki w Polsce Kajzer Leszek, Kołodziejski Stanisław, Salm Jan - Leksykon zamków w Polsce Kornecki Marian - Zamki i dwory obronne ziemi krakowskiej Marszałek Juliusz - Katalog grodzisk i zamczysk w Karpatach Moskal Krzysztof - "Zamki w dziejach Polski i Słowacji między Wisłą a Hornadem" tom 1 i 2 PTTK Beskid - Nowy Sącz, Przewodnik po zabytkach Saysse-Tobiczyk K. - Dunajec - rzeka Tatr i Pienin Zamek od strony dziedzińca na pocztówce przedwojennej Fotogaleria Klikając w zdjęcie otrzymasz jego powiększenie w nowym oknie. Okno to można zamknąć kliknięciem w dowolny punkt POZA zdjęciem. Materiały wideo Rekonstrukcja 3D zamku w Nowym Sączu sprzed 1939 r. Noclegi Nowy Sącz - Schronisko PTSM, ul. Batorego 72, tel. (018) 442 32 41Nowy Sącz - Szkolne Schronisko Młodzieżowe, ul. Rejtana 18, tel. (018) 442 38 97Nowy Sącz - Hotel Polbud, ul. Nawojowska 163a, tel. (018) 443 93 54 Nowy Sącz - Hotel Panorma, , ul. Romanowskiego 4a, tel. (018) 443 71 45 Nowy Sącz - Zajazd Sądecki, ul. Królowej Jadwigi 67, tel. (018) 442 67 17 Nowy Sącz - Camping, ul. Jamnicka 2, tel. (018) 441 50 12 Proponujemy wyszukanie noclegu w opisywanej miejscowości lub jej okolicy w serwisach noclegowych. Oferty cenowe online są zwykle atrakcyjniejsze niż rezerwacje telefoniczne! Miniforum Zapraszam do przesyłania swoich wypowiedzi i komentarzy odnośnie opisywanego zamku. Ukazują się one na stronie od razu po wpisaniu do formularza. Ostatnie wpisy Re: Re: To nie byli Niemcy Autor: Wojciech Data: 2011-12-29 19:13:29 Prawdę mówiąc mam na to świadków że Traper mówi prawdę. Nowy Sącz miał przestać istnieć jak niemcy mieli już uciekać, całe miasto zostało zaminowane (tak się mówi, ale chodzi o zamontowanie materiałów wybuchowych), a Polska partyzantka dowiedziała się o tym i postanowiono wysadzić zamek gdzie było bardzo wiele materiałów wybuchowych, a z nimi Niemcy. Jeśli ktoś sądzi że nasi partyzanci to głupki to znaczy że jest totalnym imbecylem. Hołd przodkom !!!!!!!!!!!!!! Zamek rekonstrukcja Autor: Oskar Data: 2010-12-24 15:00:00 Zamieszczam materiał jak wyglądał zamek sprzed wybuchu... To nie partyzanci!! Autor: Guśka Data: 2010-11-02 20:03:39 Zamek został wysadzony przez Niemców!! i mamy na to w Nowym Sączu świadków, którzy słyszeli rozmowę Niemców jak mówili , że wysadzą zamek o 5 rano i tak się stało!!... Lepiej nie gadajcie głupot i nie obrażajcie Polaków. Powrót do strony startowej (c) 2001-2022 bd - Kontakt - Polityka PrywatnościWszelkie prawa do własnych zdjęć i tekstów zastrzeżone, nie mogą być one wykorzystywane bez mojej zgody. Nie udzielam pozwolenia na kopiowanie opisów.
materiał który często wykorzystywano do budowy zamków